Tatuaż permanentny na powiekach.
Czy warto?
Z góry mówię, że to nie jest żaden sponsorowany post, a jedynie chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na ten temat. Z jednej strony ostrzec, natomiast z drugiej zachęcić. Na swój zabieg zdecydowałam się 2 lata temu i efekt jaki miałam "po" wolałabym przemilczeć, ale nie o to tu chodzi, a wręcz przeciwnie. Powiem. Powiem wszystko! :)
Dlaczego zdecydowałam się na takowy makijaż?
* Oczywiście jednym z największych argumentów jaki do mnie przemawiał była wygoda. Wstajesz z rana i jesteś pomalowana! Wychodzisz spod prysznica i masz extra kreskę na oczach! Idziesz na basen i taadam, wyglądasz jak gwiazda. Czy to nie jest fantastyczne?
* Drugim powodem była chęć dodania wyrazistości oprawy oka. Optycznego powiększenia go oraz nadania mu przyjemnego kociego kształtu.
* Po trzecie, chciałam polepszyć swoje samopoczucie. Która z nas w końcu nie chce się czuć świetnie? :D
Jak wygląda zabieg?
Na początku miła Pani rysuje Ci 10000 wzorów kresek na oczach i masz wybrać tą która najbardziej Ci odpowiada. Gdy wybierzesz, smaruje Ci kremem znieczulającym oczy i zaczyna tworzyć tatuaż maszynką dużo mniejszą od tej którą robią normalne tatuaże, ale tak samo brzęczącą. Całość zabiegu trwała u mnie długo ( ponad godzinę) ponieważ, moje oczy nie chciały współpracować i bardzo szybko zaczęły puchnąć. I tutaj mam dla Was radę abyście wcześniej określiły jaki chcecie kształt, a nie popełniały mojego błędu z metodą prób i błędów, gdzie musiałam co 5s patrzeć w lusterko i instruować kosmetyczkę (chociaż wydaje mi się, że powinna wiedzieć to sama...).
Czy boli?
Trudno stwierdzić ponieważ próg odczuwania bólu u każdego człowieka jest inny.Według mnie boli jak cholera, ale do wytrzymania. Odczuwałam taki ból, porównywalny do drapania. Gdy na początku ktoś Cię drapie to jest nawet milutko, ale im dłużej, tym bardziej boli i zaczyna piec, więc tak też było w tym przypadku.
Jak długo oko się goi po zabiegu?
Po zabiegu oczy są dosyć mocno opuchnięte oraz zaczerwienione, jednak po jednym dniu opuchlizna u mnie zeszła, a po około tygodniu zeszły również strupki.
Jak pielęgnować powieki po zabiegu?
Najtrudniejszym dniem po zabiegu
mocniejszych kresek jest zazwyczaj drugi i ew. trzeci dzień.
Ja otrzymałam polecenie aby smarować powieki cały czas wazeliną kosmetyczną oraz już z własnej inicjatywy dołożyłam kostki lodu zrobione z szałwii, które sprawnie rozprawiły się z opuchlizną :)
Moje kreski niestety mi się nie podobają. Po zabiegu oczy pod wpływem opuchlizny wyglądały naprawdę świetnie! Miałam piękne, grube kreski na górnych powiekach i nie mogłam doczekać się efektu końcowego. Jednak po wygojeniu się oka, makijaż w ogóle nie przypominał pierwotnego, był o wiele mniejszy, poszarzały i co najgorsze krzywy. Co prawda powiadomiono mnie o tym, że tatuaż zmniejszy swoją objętość, ale nie sądziłam, że aż do takiego stopnia skoro prosiłam o grubsze kreski.
Po poprawce niestety efekt nie był wcale lepszy, może ciut ale pigmentacja i tak szybko zbladła, a końcówki i tak i tak są krzywe dlatego nie obędzie się u mnie bez dodatkowego makijażu. Sama bym się nie zdecydowała na powtórny zabieg biorąc pod uwagę ból oraz ceny jakie tej "przyjemności" towarzyszą.
Więc Czy polecam?
I tak i nie, z mojego doświadczenia nie polecam, natomiast jeżeli znacie jakiś naprawdę dobry gabinet to jak najbardziej tak! Taki makijaż może naprawdę poprawić nam samopoczucie i podkreślić oczy ale
makijaż permanentny nie zastępuje zwykłego makijażu. :)
Poniżej moje oko na którym możecie zobaczyć jak wyglądają u mnie kreski po 2 latach. Oczy są tutaj lekko podrażnione ponieważ do zdjęcia zmywałam makijaż i jak widać troszkę niedokładnie :D
Moje rady dla Was jeżeli zdecydujecie się na taki zabieg:
- zrób testy alergiczne (chyba, że chcesz później wyglądać jak panda)(w sumie to pandy są fajne:DD).
- sprawdź czy nie jesteś w grupie przeciwwskazań.
- wybieraj gabinet w którym jest czysto i sterylnie.
- igła powinna zostać otwarta przy Tobie!
- zrób wcześniej wzór kreski.
- poproś o grubszą kreskę ponieważ gruba jest później cieniutka. Jak poprosisz o cienką to bardzo prawdopodobne, że po zejściu opuchlizny nie będzie po niej śladu :p
- nie zdrapuj strupków ponieważ mogą pozostać blizny.
- zapytaj czy korekta jest w cenie. Najlepiej by świadczyło to o gabinecie gdyby była. Ponieważ bez korekty się nie obędzie! A przynajmniej się z takim przypadkiem nie spotkałam.
Ja niestety nie miałam szczęścia, ponieważ jak się później dowiedziałam moja korekta była płatna i zapłaciłam praktycznie równowartość tego co wcześniej. Zdzierstwo..
- podczas zabiegu pigmentacji następuje
czasowe obniżenie odporności organizmu, co za tym idzie, możesz czuć się
po skończonym zabiegu wieczorem nieco rozbita, zmęczona, czy
lekko poddenerwowana.
- Przez 5 dni skóra nie powinna
być traktowana mydłem ani kosmetykami. Dodatkowo odpadają z góry wszelkie pełne chloru baseny, sauna czy solarium. - cena takiego zabiegu jak starałam się zorientować to ok. 400zł, ale nie daję ręki sobie uciąć.
+ZAPRASZAM WAS NA MÓJ FANPAGE NA FACEBOOK'U:
Podziwiam Cie, ze zdecydowałas się na zabieg! Masacra ja bym sie nie odważyła!
OdpowiedzUsuńHow to be stylish without spending a lot of money?
Mynaturalook.blogspot.com
second Hand blog
Igła, strupki, obniżenie odporności... to nie dla mnie. Wybieram codzienne kreskowanie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jednak perspektywa wygody zwyciężyła :D
UsuńJa mam zrobione brwi i jestem bardzo zadowolona ! Pierwszy raz nie byłam zbyt zadowolona, bo miałam zrobione zbyt ciemne i za ostre krawędzie brwi...Po 3 latach zdecydowałam się na makijaż u innej kosmetyczki i jest super ! Co prawda minęło już prawie 2 lata i muszę już poprawiać brwi cieniem, bo permanent lekko zbladł, ale kształ i kolor Pani zrobiła mi super ! Z pewnością wybiorę się na poprawkę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Magda
http://misskitin.blogspot.com/
Witam, moje brwi niestety po kilkuletnim wyrywaniu po prostu przestały odrastać :( henna trzymała się góra trzy dni. Postanowiłam zrobić sobie brwi, ale nie u linergistki, tylko w profesjonalnym studio tatuażu. Zdecydowała nie cena, która jest naprawdę o kilka stówek mniejsza niż makijaż permanentny, ale fakt, że nie trzeba go poprawiać ani poprzez korektę, ani za parę lat. Zrobiony raz zostaje z nami cały czas za kilkanaście lat może trochę zblednie. Ja jestem brunetką i mam brwi brunatne (czarnych się nie robi, bo wyglądają strasznie sztucznie, tylko ciemne najciemniejsze to brunatne (brazowo czarne, to słowa mojego tatuazysty), które maja idealny kształt, bo sama sobie zrobiła kształt przed tatuażem i co najważniejsze wygladaja jak 2 dniowa henna lub jakbym poprawiła je cieniem. Jestem bardzo zadowolona bo wygladaja bardzo dobrze i wiem ze nigdy nie zmienia koloru np. na różowe jak u nie których widziałam. Sam zabieg trwał góra 15 min. opuchlizny nie miałam. Ból bez znieczulenia był do wytrzymania choć mój próg bólu jest bardzo malutki. U lingeristki zrobiłam kreski na górnej powiece, ale tylko dlatego ze mój tatuażysta nie chciał się podjąć kresek, gdyż skóra na powiece jest zbyt ciężka i łatwo uszkodzić gałkę oczną maszynką do tatuażu.... Z kresek jestem nie zadowolona, bo jedna końcówka idzie trochę wyżej niż druga. Za 3 tyg. mam korektę, mimo to kreski są "mało moje" i w cale się tak nie maluje jak mi babka teraz zrobiła, chociaż widziała jak miałam namalowane i zrobiła sobie specjalnie zdjęcie. Oko wygląda na razie, jakby było "niedokończone" a ja sama nie umiałabym się równo pomalować. Ból mimo znieczulenia był 10 razy gorszy niż tatuaż brwi bez znieczulenia :( Boje się korekty bo znów ten ból i pieczenie :( :( :( Na ta chwilę jakbym mogła cofnąć czas, nie zrobiłabym, ale jak już zrobiłam to i muszę poddać się korekcie...
UsuńViframa
Witam, moje brwi niestety po kilkuletnim wyrywaniu po prostu przestały odrastać :( henna trzymała się góra trzy dni. Postanowiłam zrobić sobie brwi, ale nie u linergistki, tylko w profesjonalnym studio tatuażu. Zdecydowała nie cena, która jest naprawdę o kilka stówek mniejsza niż makijaż permanentny, ale fakt, że nie trzeba go poprawiać ani poprzez korektę, ani za parę lat. Zrobiony raz zostaje z nami cały czas za kilkanaście lat może trochę zblednie. Ja jestem brunetką i mam brwi brunatne (czarnych się nie robi, bo wyglądają strasznie sztucznie, tylko ciemne najciemniejsze to brunatne (brazowo czarne, to słowa mojego tatuazysty), które maja idealny kształt, bo sama sobie zrobiła kształt przed tatuażem i co najważniejsze wygladaja jak 2 dniowa henna lub jakbym poprawiła je cieniem. Jestem bardzo zadowolona bo wygladaja bardzo dobrze i wiem ze nigdy nie zmienia koloru np. na różowe jak u nie których widziałam. Sam zabieg trwał góra 15 min. opuchlizny nie miałam. Ból bez znieczulenia był do wytrzymania choć mój próg bólu jest bardzo malutki. U lingeristki zrobiłam kreski na górnej powiece, ale tylko dlatego ze mój tatuażysta nie chciał się podjąć kresek, gdyż skóra na powiece jest zbyt ciężka i łatwo uszkodzić gałkę oczną maszynką do tatuażu.... Z kresek jestem nie zadowolona, bo jedna końcówka idzie trochę wyżej niż druga. Za 3 tyg. mam korektę, mimo to kreski są "mało moje" i w cale się tak nie maluje jak mi babka teraz zrobiła, chociaż widziała jak miałam namalowane i zrobiła sobie specjalnie zdjęcie. Oko wygląda na razie, jakby było "niedokończone" a ja sama nie umiałabym się równo pomalować. Ból mimo znieczulenia był 10 razy gorszy niż tatuaż brwi bez znieczulenia :( Boje się korekty bo znów ten ból i pieczenie :( :( :( Na ta chwilę jakbym mogła cofnąć czas, nie zrobiłabym, ale jak już zrobiłam to i muszę poddać się korekcie...
UsuńViframa
Chyba nie zdecydowałabym się na taki zabieg. Chciałabym kiedyś powiększyć usta, tego się jakoś nie obawiam :)
OdpowiedzUsuńxwelcome-to-my-circusx.blogspot.com
Ja bym się chyba nigdy na takie coś nie zdecydowała :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://sylwiaa-m.blogspot.com/
Kochana, gratuluję odwagi :) Przerażają mnie igły blisko oczu, więc to zdecydowanie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńraczej bym się na to nie zdecydowałą:D
OdpowiedzUsuńja coraz częściej myślę nad permanentnym makijażem brwi, ale na kreskę na powiece raczej bym się nie zdecydowała ;)
OdpowiedzUsuńod samego czytania zaczęły mi łzawić oczy ;)
OdpowiedzUsuńchociaż przyznam, że też planuję sobie taką kreseczkę zrobić.
od samego czytania zaczęły mi łzawić oczy ;)
OdpowiedzUsuńoj ja bym nie zaryzykowała :)
OdpowiedzUsuńałć ,ja bym chyba nie zdecydowała się na taki makijaż .Gratuluję odwagi ;)
OdpowiedzUsuńhttp://marttfashion.blogspot.com/
Genialnie to wygląda, jest też napewno ułatwieniem w codziennym makijażu :)
OdpowiedzUsuńZaprszam do siebie :)
http://my-daily-life-4you.blogspot.com/
Wow! Ja bym się nie odważyła ;)
OdpowiedzUsuńodważna jesteś, ja bym się bała
OdpowiedzUsuńGreat post !!
OdpowiedzUsuńkisses.
Świetnie to wygląda, ale bałabym się :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam, ja bym się nie odważyła ;)
OdpowiedzUsuńbałabym się bólu :(
OdpowiedzUsuńCiekawy post :)
OdpowiedzUsuńMam koleżankę z którego mimo wszystko jest jednak bardzo zadowolona z permanetnego makijażu :D
Pozdrawiam!
Zastanawiałam się czy sobie nie zafundować,
OdpowiedzUsuńwidziałam nawet ofertę na Garmondzie to taniej.
Pozdrawiam
ja chyba jednak wolę sama sobie je malować :)
OdpowiedzUsuńWspółczuje bólu ake chyba da sie wytrzymac
OdpowiedzUsuńhttp://teenluxy.blogspot.com/
zabieg fajny ale na pewno nie dla każdego , mnie może i by się przydał bo mam bardzo jasną oprawę oka ale kurcze jakbym potem miała nie być zadowolona...
OdpowiedzUsuńbuziaki !
Zanim zakupisz, lepiej zadzwoń, znajoma tak kupiła i okazało się że za poprawkę musiała normalnie zapłacić, A bez poprawki się nie obejdzie.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe ;] zapraszam http://loveclaudiaxd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńja bym się nie zdecydowała :(
OdpowiedzUsuńObjawy (zmęczenie i uczucie jakby grypa brała) jak po zwykłym tatoo. Chętnie bym sobie zrobiła właśnie kreski i to grube takie jak zwykle maluję i brwi ale to może kiedyś, jak zaoszczędzę;)
OdpowiedzUsuńMam już 3 tatuaże i nie miałam takich objawów, no ale na mnie się wszystko goi szybko jak na psie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny efekt ! ja bym chciałam brwi zrobić ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
efekt świetny, ale ja to chyba bym się nie odważyła :D
OdpowiedzUsuńa co do Twojego komentarza to za tablet razem z przesyłką (zamawiałam go na allegro) zapłaciłam 441 zł :)
Ja chyba bym się bała :D
OdpowiedzUsuńJedni robią tatuaże na rekach, nogach itp drudzy robią na powiekach. Gratuluję odwagi, problem z malowaniem powiek masz z głowy :)
OdpowiedzUsuńJa bym się bała ; D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o czymś takim ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, obserwujemy i bedzie nam miło jeśli również dołączysz do grona naszych obserwatorów ;)
http://smileewithus.blogspot.com/
Ja nie maluję się wcale i dobrze mi z tym. Kilka razy próbowałam robić sobie kreski eyeliner'em, ale u mnie bardzo brzydko to wyglądało dlatego też nie zdecydowałabym się na taki zabieg. Za to podziwiam Ciebie za odwagę. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńJa mam permanentny na górnych powiekach i brwiach. Fakt, bolało jak cholera i bałam się bardziej niż u dentysty, ale polecam! Jestem zadowolona. Tym bardziej, że za powieki i brwi zapłaciłam 250zł :-)
OdpowiedzUsuńk
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam sobie póki co same usta. Bardzo ładnie to wygląda. Szczególnie rano jestem zadowolona, kiedy nie tracę tyle czasu przed lustrem. A robiłam je w Koszalinie u Pani Aleksandry Góreckiej.
OdpowiedzUsuńPozdro z Koszalinaaa :D
UsuńPodoba mi się taki makijaż. Oszczędza się wiele czasu. Chyba zapiszę się na szkolenia do biotekpolska. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwitajcie dwa dni temu zrobiłam sobie kreki górne ,bardzo się bałam że bedzie bolało ale się pomyliłam bylo takie drapanie, bardzo miła była pani gdyz jak mnie by zabolało to kazała mówić i robiła co róz znieczulenie , jestem zadowolona zobacze jak do końca się wygoją czy tak beda wyglądać
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam kreseczki na górnej powiece, szczerze, to nie można tego nazwać bólem,więc uważam,że opisywany ból jest przesadzony.Jestem bardzo zadowolona a korekta jest w cenie.Jestem trzeci dzień "po" i na chwilę obecną jest super. Opuchlizna również była nieznaczna i spokojnie mogłam wyjść do ludzi.Polecam!!!
OdpowiedzUsuńJa zdecydowałam się na górną kreskę i jestem bardzo zadowolona . Nie był to zabieg "relaksacyjny" , ale też nie "okrutnie bolesny"- troszkę brzęczało i łaskotało. Po zabiegu nie miałam dużego obrzęku czy zaczerwienienia. Efekt - precyzyjna , dyskretna kreseczka , której w takiej formie nigdy sama bym nie wykonała. A nieudane próby jej zrobienia (malowanie , zmywanie ,poprawianie...) znacznie bardziej podrażniają oczy niż sam zabieg . Polecam .
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń