Zauważyłam już jakiś czas temu, że praktycznie każdy z moich
postów jak i u innych blogerek zaczyna się od słów „w dzisiejszym poście…”.
Aby dzisiaj nagiąć mój zwyczaj spędziłam parę dobrych minut na rozmyślaniu jak do cholery
przedstawić Wam to w innej formie .
Dodatkowo pisząc słowo „dzisiaj” to każdy ma tą świadomość, że tyczy się
to akurat tego dnia, nie przyszłego,
ani przeszłego, a po prostu dzisiejszego
dnia. Warto również wziąć pod uwagę to, że przy każdym poście wyświetla się
data. Więc dlaczego?
Dochodząc drogą dedukcji muszę stwierdzić, że jest to
jedynie marna próba wybrnięcia z „krępującej sytuacji”. Większość osób ma problem z rozpoczęciem
rozmowy, monologu, wypracowania, książki, piosenki, biznesplanu czy po prostu
posta. Mam rację?
Dlatego staramy się (a przynajmniej ja się staram) jakoś
wybrnąć z tego. W relacjach face to face o wiele łatwiej jest rozpocząć swoją wypowiedź zaczynając
chociażby od stwierdzenia „Jaka piękna/okropna/dupiata pogoda dzisiaj”
czy jakże oklepanego „Co u Ciebie słychać?”. Wasza rozmowa nie zostanie nagrana, spisana, a nawet w niektórych
przypadkach zapamiętana przez Twojego kompana, natomiast na blogu każdy może
cofnąć się do posta dzień wcześniej, dwa tygodnie wcześniej, rok czy do totalnie prymitywnej pierwszej notki,
która również zaczyna się od słów - „dzisiejszego dnia”.
Można by odnieść wrażenie, że wszystko dzieje się dzisiaj.
Coś innego jeżeli prowadziłabym bloga w formie pamiętnika
ale tematem wiodącym jest u mnie własna moda. I jak tu z tego wybrnąć? Może po
prostu powiem, że na zdjęciach znajdziecie to i to? Ale tak bez słów wstępu
przechodzić od razu do sedna to nie moja bajka. Z natury lubię jeszcze sobie
pogadać czy pomarudzić jak to robię i w tym wypadku. Więc jakich
zamiennych słów użyć , aby nie powtarzać ciągle tego samego?
Ale przejdźmy do meritum sprawy, którym jest najnowsza
stylizacja (udało się!) gdzie głównym elementem jest kwiecista spódniczka oraz
bogaty naszyjnik z wyraźnymi akcentami.
Dodatkowo moje ukochane buty, (które nosiłabym nawet do piżamy) nadają pożądanego przeze mnie efektu.
Zabawne jest też to, że cały ten look powstał całkowicie
przypadkowo (a raczej z mojego lenistwa). Ponieważ będąc na zakupach byłam w
owej szarej koszulce i przymierzałam się
do kupna spódniczki i tak w sumie w niej już zostałam J Gdy zobaczyłam, że to
wszystko współgra ze sobą postanowiłam go podrasować dodatkami i taaadam.
Sztuka. Cieszmy się :D
Co prawda nie jest to jakaś zmyślna stylizacja a pospolity
zwyklak, ale patrząc z perspektywy całodniowych zakupów czy latania za sprawami
po mieście, dobrze jest mieć na sobie coś zarówno wygodnego jak i wyglądającego :)
Okulary - H&M
Koszulka - nn
Spódniczka - nn
Naszyjnik - Vezzi
Buty - Sammy Dress
Chciałabym Wam bardzo podziękować za to, że jesteście! Nawet nie wyobrażacie sobie jaka była moja radość, gdy po powrocie do blogowania dostałam od Was dużo komentarzy oraz wiadomości,
że cieszycie się, iż wróciłam. Bardzo dużo to dla mnie znaczy! Byłam przekonana, że już całkowicie o mnie zapomnieliście.. Dziękuję!
+ZAPRASZAM KOCHANI NA MÓJ FANPAGE NA FACEBOOK'U:
Prześliczna stylizacja ♥ Zakochałam się w tej spódniczce : ) Super wyglądasz, a co do postów u innych blogerek też to właśnie zauważyłam , no ale cóż każdy piszę jak chce : ) Blog mega mega, a co do twojego kolor włosów to farbowałaś jednym kolorem czy zmieszanym? : ) Zapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję ♥ Pozdrawiam Serdecznie ; *
OdpowiedzUsuńFarbowalam różową pianką na rude włosy, a jako że nie jest to pianka wysokich lotów to porobily mi się prześwity :)) więc efekt jest jaki jest, a mianowicie różnokolorowy :D
Usuńawesome hair!
OdpowiedzUsuńŚwietna spódniczka - uwielbiam takie fasony ! Super naszyjnik i buty !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dobrze że wrocilas.! U mnie większość stylizacji powstaje z nudy- nie mam co robić - a to się Przebiorę. Nigdy natomiast nie mam problemów z zaczęciem posta- kazdy zaczyna się inaczej choć podobnie, ale wszystko zależy od tego co chce przekazać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Dziękuję :D
UsuńOddaj mi te włosyyyy! :3
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja :)
Och, uwielbiam takie kwiatkowe spódniczki! ale i buciorki masz bardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńHello from Spain: beautiful spring photos. I like your skirt. Keep in touch
OdpowiedzUsuńświetna spódniczka :)
OdpowiedzUsuńczytałam w komentarzach wyżej, że różowa pianka nie pokryła rudego i gdybym nie widziała efektu na zdjęciach to pewnie pomyślałabym, że tragedia ale taki efekt wygląda mega fajnie :O
OdpowiedzUsuńPS. Jaka to szminka?:)
Bourjois 06 -Pink pong Mat, bardzo polecam, ponieważ pigmentacja jest bardzo mocna, oraz można w niej jeść/ pić i praktycznie ani nie drgnie :D Muszę się nawet napracować aby ją zmyć ;)
Usuńa ja nie mogę się napatrzyć na Twoje włosy, są fantastyczne
OdpowiedzUsuńhaha, a ja zawsze zaczynam posta... odnosząc się do pogody jaka jest u mnie danego dnia albo była w dniach poprzedzających ;P także - nie wiem, co lepsze ;P
OdpowiedzUsuńspódnica mi się bardzo podoba - nie wiem, czy to ze względu na wzór, czy na zbieżność kolorystyczną z Twoimi włosami :)
gorgeous look!
OdpowiedzUsuńlove your skirt
x
http://anoddgirl.blogspot.com.au
Great look! Love the skirt <3
OdpowiedzUsuńhttp://kalisinspirationboard.blogspot.com/
takie kloszowe spódniczki strasznie mi się podobają, są takie kobiece, fajnie, że są znowu modne, Twoja boska, taka pełna barw, no po prostu lato w całej krasie :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Ciekawe połączenie;)
OdpowiedzUsuńNie miałaś żadnych problemów na granicy z przesyłką z butami?;)
Pozdrawiam :*
www.worldcharlotte.blogspot.com
Na szczęście nie :)
Usuńspódniczka super! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudne włosy *o* Zakochałam się w stylizacji :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne buty i spodnica i kolor wlosow wspanialy!
OdpowiedzUsuńpiękna spódnica:) super włosy:)
OdpowiedzUsuńOj wyróżniasz się z tłumu:D
OdpowiedzUsuńZarąbiście! Dobrze, że wzięłaś takie buty:DD
wow ciekawykolorek wlosow!
OdpowiedzUsuńCudna spodnica. Wlasnie na taka poluje :)
OdpowiedzUsuńCudowny masz kolor włosów ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Świetny post. <3
OdpowiedzUsuńhttp://nataalaa.blogspot.com/
Jestem zakochana w twoich włosach
OdpowiedzUsuńhttp://indiesan.blogspot.com/
włoooooooooooooooooooooooooooooooooooosy <3
OdpowiedzUsuńwiosennie, super! :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz w niej bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ^^
pusta-szklanka.blogspot.com
z zaczęciem posta mam bardzo podobnie i fajnie by było wymyslic jakąś alternatywę ;)
OdpowiedzUsuńspódniczka najbardziej przypadła mi do gustu <3 buziaki kochana!:*
W sumie racja, dużo postów się tak zaczyna! A nawet nie wiem czy też tak piszę, muszę na to zwrócić uwagę :D
OdpowiedzUsuńNiesamowite są Twoje włosy! I do tego ten kolor na ustach!
OdpowiedzUsuńPoczątek posta jest trudny. Śliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz bosko! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Z przyjemnością czytałam dobry, blogowy tekst :)
OdpowiedzUsuńhttp://messsinspirations.blogspot.com/
no i świetnie wyszło :D
OdpowiedzUsuńspódnica jest świetna!:D
OdpowiedzUsuńJak dobrze że wróciłaś :***
OdpowiedzUsuńSpring is here!
OdpowiedzUsuńhttp://andreafdezpiedra.blogspot.com.es/
świetna spódniczka!
OdpowiedzUsuńU mnie trochę inna stylizacja z tą samą spódnicą :)
OdpowiedzUsuńhttp://almost--famous.blogspot.com/2014/04/florals.html
Jak to robisz, że masz aż tak żywy kolor włosów? Jest wręcz neonowy :)
I te Twoje włosy <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cię za Twój kolor włosów :*
OdpowiedzUsuńwww.kasiulccia.blogspot.com